Jadąc samochodem w wakacje często można spotkać na drodze pędzących rowerzystów obciążonych bagażami. Nie jeden z nas zdziwiony – może postawić zatrważające zapytanie – gdzie oni jadą na tych rowerach? Po co się trudzą, skoro można podróżować w znacznie wygodniejszy sposób. Pytanie będzie jeszcze bardziej nurtujące, gdy spotkamy takich „dziwnych” turystów nocą na drodze daleko od cywilizacji.
Mimo negatywnych opinii rzutujących na taką formę turystyki, warto przyjrzeć się bliżej tej alternatywnej formie turystyki. Otóż de facto turystyka rowerowa to bardzo atrakcyjna forma spędzania wolnego czasu, wakacji czy urlopu. Podróżowanie rowerem to niezwykły kompromis między trekkingiem, a jazdą samochodem. Podróżując bicyklem turysta ma bardzo bliski kontakt z otaczającą go przyrodą oraz pięknym krajobrazem. Dzięki temu czerpie większą przyjemność z wyjazdu – podróż samochodem znacznie dystansuje od otaczających atrakcji, natomiast – trekking… Chyba tylko nieliczni szaleńcy podejmą się tygodniowej podróży na pieszo… Co innego jeśli wakacje chcemy spędzić w górach, ale o tym innym razem.
Decydując się na „wakacje rowerowe” trzeba pamiętać o kilku ważnych sprawach. Pamiętajmy, że aby takie wakacje były w pełni udane należy się odpowiednio przygotować. Dobry namiot, sakwy rowerowe, kuchenka gazowa to podstawowe elementy ekwipunku. W żadnym wypadku nie zapominajmy o zapasowych częściach rowerowych!
Pewnie najbardziej istotnym pytaniem będzie dystans dzienny, jaki trzeba pokonać rowerem. To zależy przede wszystkim od czasu, jaki chcemy spędzić na wakacjach. Dziennie osoba nieposiadająca dobreh formy fizycznej może spokojnie pokonać około 100 km. Oczywiście wliczając w to potrzebne odpoczynki. Taki dzienny dystans pozwoli w ciągu tygodnia pokonać ponad 1000 km. Przed wyjazdem trzeba odpowiednio zaplanować trasę wyjazdu (ze znacznym zapasem czasowym). Często zła pogoda uniemożliwia osiągnięcie zaplanowanego dystansu. Najlepiej przeanalizować całą trasę na mapie, przy okazji można określić miejsa na rozbicie namiotu.
Podróżują na rowerze można zwiedzać tereny niedostępne dla samochodów – parki krajobrazowe, rezerwaty przyrody – w naszym kraju. Choć wielu turystów decyduje się na zwiedzanie granicznych państw. Często turyści rowerowi wybierają na cel wyjazdu Litwę, Łotwę, kraje skandynawskie, czy tereny należące do naszych południowych sąsiadów. Oczywiście nie trzeba prosto z domu ruszać na „podój” odległych krajów. Dobrym i często stosowanym rozwiązaniem jest pokonanie pierwszej części dystansu pociągiem. Dopiero przekraczając granicę wsiadamy na specjalnie przygotowane rowery i rozpoczynamy tą „właściwą podróż”. No… to w drogę!