Od początku czerwca możemy oglądać świetną komedię w reżyserii Todda Phillipsa – Kac Vegas w Bangkoku. Film zaskakuje nas na każdym kroku, zabawne elementy scenariusza wywołują uśmiechy na twarzy widzów. Rzecz dzieje się w Bangkoku, dlatego też warto wiedzieć, co należy zobaczyć w tym mieście. Oczywiście najpierw kilka słów o tym, gdzie leży Bangkok. Jest to stolica, a zarazem największe miasto w Tajlandii, położone w południowej części państwa, nad rzeką Menam. Jest to najgorętsze miasto świata, ponieważ według światowej organizacji meteorologicznej, to właśnie w Bangkoku są najwyższe temperatury. Wiele tysięcy ludzi, którzy odwiedzili to miasto jest zdania, że Bangkok nigdy nie zasypia, życie tętni w nim okrągłą dobę przez cały rok. Oczywiście turystyka jest tu na wysokim poziomie, ponieważ to właśnie ona stanowi główne źródło dochodu gospodarczego. Smaczne jedzenie, wspaniałe sklepy, energiczne puby, odprężające salony masażu – to wszystko i jeszcze więcej czeka właśnie na turystów. Bangkok to ogromna metropolia, gdzie wielkie drapacze chmur górują nad małymi świątyniami buddyjskimi o złoto-czerwonych dachach. Powszechna opinia o Bangkoku wiąże się z wielkim chaosem, pięknem i religijnością. Prawie całe społeczeństwo to wyznawcy Buddy, jednak są też muzułmanie, chrześcijanie oraz inni wyznawcy religii, których populacja to niespełna 1%. Kolorowe miasto ma świetnie prosperujący przemysł samochodowy, elektroniczny oraz stoczniowy, a dodatkowo jest jednym z największych portów morskich. Ciekawostkę stanowi fakt, że w Bangkoku jest zarejestrowanych ponad 5,5 miliona samochodów, przez co – mimo cały czas rozrastającej się infrastruktury – miasto jest cały czas zakorkowane. Będąc w Bangkoku obowiązkowo trzeba zobaczyć buddyjskie i hinduistyczne świątynie, których jest ok. 400, ale oczywiście warto zwiedzić choćby jedną, ponieważ oglądanie wszystkich zajęłoby nam zbyt wiele czasu. Odwiedzić należy też Stare Miasto Królewskie, gdzie mieści się większość perełek miasta, takich jak Wielki Pałac, czy Świątynia Szmaragdowego Buddy.
Bangkok: zadziwiająca na każdym kroku metropolia
