Decydując się na prowadzenie kwiaciarni musimy pamiętać, że oferowane w niej kwiaty muszą być świeże. Niektóre kwiaty tracą świeżość jednak bardzo szybko. Początkujący właściciele kwiaciarń zastanawiają się, jakie są sposoby na przedłużenie trwałości kwiatów. Oto kilka z nich.
Podcinamy łodygi
Podcięcie łodyg kwiatów jest czynnością, którą wykonuje się niezależnie od tego, jakie kwiaty cięte oferujemy do sprzedaży. Łodygi podcina się ostrym nożem zawsze na ukos. Cięcie łodyg wykonuje się pod strumieniem wody. Taki sposób cięcia zwiększa powierzchnię, którą łodygi czerpią wodę, a cięcie pod wodą sprawia, że do łodyg nie przedostanie się powietrze. Zanim wstawimy kwiaty do wazonów musimy nie tylko przyciąć ich łodygi, ale także usunąć wszystkie dolne liście.
Usuwamy pylniki
Zabieg usunięcia pylników wykonuje się w przypadku lilii. Jest on konieczny nie tylko ze względu na przedłużenie trwałości tych kwiatów. Pylniki bardzo brudzą, trzeba je więc usunąć zwłaszcza, jeśli lilie zostaną użyte do wykonania wiązanki ślubnej. Lilie dłużej zachowują trwałość, kiedy zostaną wstawione do chłodnej wody o lekko kwaśnym odczynie.
Róże
Ich łodygi nie tylko przycinamy, ale także opalamy je nad płomieniem świecy lub zanurzamy na sześćdziesiąt sekund we wrzącej wodzie. Róże są bardzo kapryśne, nie lubią w wazonach towarzystwa innych kwiatów, nie wstawiamy ich więc do wazonów z innymi kwiatami.
Narcyzy
W łodygach tych kwiatów znajduje się śluz. Aby nie wypływał on z łodyg przywiezione z giełdy narcyzy wymagają kilkugodzinnego kondycjonowania w chłodnej wodzie. Po zakończeniu kondycjonowania należy jest wstawić do wazonów napełnionych świeżą wodą.
Maki
Aby przedłużyć ich trwałość, łodygi opala się trzymając je przez minutę nad płomieniem. Przedłuża to ich trwałość i zapobiega wypływaniu znajdującego się w łodygach mleczka.
Niezależnie od rodzaju kwiatów wszystkie ustawiamy w miejscach chłodnych, nie narażonych na bezpośrednie działanie promieni słonecznych. Pamiętamy także o codziennej zmianie wody w wazonach.